niedziela, 28 czerwca 2015

Poeta ksiądz

Daniel Faria (1971 - 1999)

Ten przedwcześnie zmarły poeta portugalski został pośmiertnie uznany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli literatury portugalskiej. Jego wiersze zebrane wydano dopiero w 2003 roku. Ten femonen sławy po śmierci i braku wiedzy o autorze za jego życia wiąże się zapewne z faktem, że od wczesnych lat chciał zostać księdzem i nigdy nie szukał rozgłosu, funkcjonując na uboczu głównych nurtów. W seminarium angażował się w projekty kulturalne, reżyserując sztuki, organizując wieczory poezji wybitnych portugalskich twórców. Z tego powodu spotykał się często z brakiem zrozumienia ze strony przełożonych. Po zakończeniu seminarium rozpoczał studia na wydziale literatury w Porto. W tym czasie powstają wiersze poświęcone miastu i jego mieszkańcom, choć coraz częściej w twórczości poety pojawia się motym śmierci i Boga. Koledzy wspominali go jako wyjątkowo cichego, skupionego, ale bardzo życzliwego i wrażliwego człowieka. Często chodził do kina, uwielbiał Tarkowskiego i Bergmana, zachwycał się poezją Rilkego. Faria nie ukończył studiów. Podjął ostateczną decyzję o wstąpieniu do zakonu benedyktynów. Był bardzo nieśmiały i nie wyobrażał sobie prowadzenia parafii. Klasztor był dla niego idealnym miejscem, dającym możliwość nieskrępowanego rozwoju. Ciekawe, że pomimo pewnego wycofania, dystansu wobec świata, przez lata całkiem nieźle zarabiał, zdobywając liczne nagrody za swoje utwory. Pięniądze posyłam rodzinie i przyjaciołom. Zmarł nagle w Boże Ciało, wskutek nieszczęśliwego wypadku, tuż przed złożeniem ślubów zakonnych. Wstał w nocy, by zamkąć okno, gdyz zaczęło mocno padać. Rama okna przycięła mu palec u ręki. Upadł na ziemię, uderzył głową o posadzkę i doznał urazu mózgu. Zmarł w szpitalu, nie odzyskawszy przytomności. Miał zaledwie 28 lat, ale to, co po sobie zostawił, zapiera dech w piersiach.








Rozdzielenia Abrahama i Lota (Gn 13)

Se fores pela direita                                                 Gdy pójdziesz w prawo
Olharei em redor                                                      Będę czuwał
Se fores pela esquerda e descansares                       Gdy pójdziesz w lewo i spoczniesz
Olharei em redor                                                      Będę czuwał 

O meu olhar há-de acompanhar-te                           Moje spojrzenie nie odstąpi cię na krok
Como a poeira à volta dos teus pés                          Jak pył wokół twoich stóp

Se desceres à planície                                               Gdy zstąpisz na równinę
E fizeres a tenda com o véu da mulher                     I namiot wzniesiesz z chusty kobiecej
Não desviarei o olhar                                                Nie odwrócę wzroku
Não dividirei a túnica                                                Nie rozedrę szat

Se fores pelo centro de ti mesmo                             Gdy wejdziesz w głąb siebie
Tactearei                                                                   Wskażę ci drogę
Abrirei a mão e estarás próximo                              Wyciągnę dłoń i będziesz blisko
Basta respirares                                                         Wystarczy jeden oddech twój

E olharei em redor                                                    A będę czuwał 

tłumaczenie Zofia Stanisławska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz